tak tak, 1/4! miałam zacząć od dzisiaj, ale jak zwykle zapomniałam o niedzielnym święcie i nie miałam okazji zrobić zakupów na dzisiaj.
zacznę więc od jutra, ale żeby nie było, nie zjadłam dzisiaj 3 batonów i 2 paczek chipsów na "pożegnanie". moją 1/4 dnia z 3D CHILI była pomarańcza z cynamonem na podwieczorek i rybka z mizerią z imbirem na kolację!
mój rozkład posiłków mam zamiar rozplanować tak:
7.30 - śniadanie
10.30 - II śniadanie
13.30 - obiad
16.30 - podwieczorek
19.30 - kolacja
mam nadzieję, że mniej więcej uda mi się trzymać tych godzin.
ugotowałam już jutrzejszy obiad. wygląda i pachnie bardzo smakowicie. po zjedzeniu dam relację jak wrażenia (zapowiada się dobrze, bo przyznam się, że smakowałam :D).
jutro zwiozę też od rodziców mój stary orbitrek. planuję zacząć od 15 minut w pierwszym dniu, żeby przyzwyczaić organizm. potem w miarę możliwości coraz dłużej i dłużej :) podobno najlepszym trybem ćwiczenia jest 40 min, 10 min przerwy i znowu 40 min, ponieważ organizm zaczyna spalać tkankę po 30 minutach i spala ją przez 2 godziny.
zobaczymy co z tego wyjdzie!
Ciekawa jetem jak Ci pojdzie bo juz mam dosc tej glodowki... caly dzien glodna jestem... nie wiem czy zasne..
OdpowiedzUsuńktóry już dzień?
Usuńw jakich odstępach planujesz posiłki? mysle, że te 3 godziny to jest optimum bo nie zdążę jeszcze zgłodnieć od poprzedniego. i taki trick do każdego posiłku pij herbatę ciepłą, to wypełni żołądek i go trochę oszuka :) i jedz wolno! powodzenia
Pani dietetyk przy tej opcji posiłków co 3 godziny odradza picie herbaty. Moja koleżanka schudła już 15 kg. POWODZENIA WSZYSTKIM! Aaaa wspomnę, bo ja nie wiedziałam, że sok marchwiowy to też posiłek. Ciężko na początku wytrzymać te 3 godziny... Ale tylko na początku :-)
OdpowiedzUsuńA dlaczego odradza herbatę? Czyli lepiej pić tylko wodę? Przecież herbata to też 0 kcal :)
UsuńSok marchwiowy jak i pomidorowy to są posiłki - niestety wiem :)
Pamiętam jak latem byłam na diecie to wyciskałam sobie soki z marchwi, selera i jabłka, mieszałam pół na pół z kefirem albo maślanką 0% i dodawałam otrębów. było to PYCHA i nigdy nie mogłam wypić tego do końca (robiłam w wysokiej szklance) takie to było sycące :)
Dla mnie z początku to była katorga.. W ciąży lubiłam podjeść a po porodzie ten zły nawyk mi został. Na początku diety odliczałam tylko minuty do następnego posiłku. A teraz nie zjadam nawet wszystkiego;) Posiłki są naprawdę syte a najgorsze są chyba pierwsze 3 dni żeby odzwyczaić żołądek od ciągłego dostarczania niezdrowych kalorii. Powodzenia wszystkim:)
OdpowiedzUsuń